Małgorzata Jędrzejewska – Macierzyństwo i matka w tekstach Dominiki Lewickiej-Klucznik

Macierzyństwo nie jest łatwe. Nie ma gotowych przepisów ani nie ma szkół, które uczą, jak być dobrą matką. Polega się na instynkcie, szczątkowej wiedzy o rozwoju człowieka, radach mamy, babci, sąsiadki, a i tak nie uniknie się błędów. Szczególnie, gdy we wszystkich innych sprawach życiowych też się błądzi.

Ten problem dotyczy wszystkich matek, które są bohaterkami poezji Dominiki Lewickiej – Klucznik

To zagubione osoby nie radzące sobie z własnym życiem, gdy tymczasem muszą przejąć odpowiedzialność za istotę, którą wydały na świat. Często kończy się to alkoholem, który zabija emocje i pozwala spojrzeć na życie z większą dozą spokoju i niefrasobliwości. Matki Dominiki być może kochają swoje córki, ale jest to miłość dziwna, nawet patologiczna. Być może widzą w małych w córkach siebie, więc miłość przeradza się w nienawiść i najlepiej, gdyby to lustro zniknęło, jeśli nie na zawsze, to chociaż na pół dnia, na wieczór, na noc. Żeby nie widzieć siebie w krzywym zwierciadle, nie zobaczyć, czym się było, czym mogło się stać, a czym się tak naprawdę zostało. Nie potrafią się porozumieć, w efekcie łączy je ból i poczucie straty. Ale w poezji Dominiki pojawił się jeszcze jeden typ matki, całkowicie odmienny. To Mariolka, matka Marianka. Jest kobietą niewykształconą, nie wie, nie rozumie, co się wokół niej dzieje. Jej syn to niepełnosprawny członek społeczeństwa, a więc, tym samym, zbędny. Jednak dla Mariolki jest całym światem. Może dlatego, że nie ma nikogo innego. Mariolka nie kupuje mu tabletów, a jedynym jej marzeniem jest kąpać się w prawdziwej łazience. Ale wie, że to szczęście nie jest jej pisane, bo nigdy więcej nie pojedzie na turnus z Mariankiem. Nie chce, żeby go krzywdzono. Nie chce, żeby płakał. Nie zdaje sobie sprawy, że to dla jego dobra, żeby mógł stanąć na nogi choćby tylko w tym jednym, dosłownym znaczeniu. Mariolka, jeśli krzywdzi Marianka, to nie z nienawiści, a z czystej, instynktownej miłości macierzyńskiej.

 

Małgorzata Jędrzejewska – Londyn