Twórczość

Jak wymyśliłam kawę-zero?

Jak wymyśliłam kawę-zero?

Rodzice z niepokojem myślą o wrześniu. Wizja kolejnych miesięcy nauki zdalnej jest dla wielu nie do przełknięcia. Nie chodzi o to, że nie potrafimy zająć się dziećmi i pomóc im w zajęciach lekcyjnych, ale raczej o to, że to sytuacja trudna, która u wszystkich wywołuje...

Weź oddech

Weź oddech

Wyjazd na turnus w tym roku to była jakaś przeprawa. Oczywiście bardziej się cieszyłam niż bałam, bo i tak jeden intensywny cykl nam wypadł pod koniec marca, a Młody jak powietrza potrzebuje wielostronnej rehabilitacji. Z drugiej strony czułam się jak dzikus. Nie...

Nie kochajmy się!

Nie kochajmy się!

Jeszcze jak mieszkaliśmy na Helu, mieliśmy psa. To był nasz drugi czworonożny przyjaciel, a pierwszy zgubił się w czasie wyjazdu do babci i słuch po nim zaginął. Maks trafił do nas zupełnie przypadkowo. Był przybłędą. Jak się później okazało w wielu domach był, ale...

I co się gapisz!

I co się gapisz!

Mój syn ma prawie 140 centymetrów. Waży nie wiem ile, ale sporo. Choć jest szczupły, ma dość masywną budowę ciała. Jest wiotki, ale są momenty, kiedy pokazuje, jak dużo ma siły. A to dzieje się wówczas, kiedy nie chce zrobić tego, co jest zaplanowane i ma inny pomysł...

Szczęście w promocji

Szczęście w promocji

Dorota ma ogród, a w nim rosną czterolistne koniczyny. Na szczęście. Dla przyjaciół. Tak mówi. Co roku wrzuca zdjęcie cennych znalezisk i robi rezerwacje. Tak jakby można było zaklepać sobie powodzenie i zaklinać rzeczywistość. Jednak za każdym razem ulegamy i lista...

Co ma zrobić Mariolka?

Co ma zrobić Mariolka?

Jakby się ktoś pytał, to niewiele się zmieniło. Może trudniej wyjść na spacer, a maseczka, górka i 30 kilo wózka przy ewidentnym zastoju kondycji stanowią wyzwanie. W efekcie tak przecież spędzamy wakacje czy ferie. Młody na kolonie czy półkolonie nie wyjedzie, więc...