Alle-luja

Przed świętami wszyscy obdarowują się słowami
tak pustymi jak wydmuszki. Mariolka więc na nic
nie odpowiadała, nikomu nie odwzajemniła,
fałszywie nie życzyła. Nie lubili jej.

A poszła święcić jajka z najmniejszym z koszyków,
bo taki wystarczył na dwa. A na Alleluja zaspała,
bo pół nocy siedziała przy Marianku i pilnowała,
czy oddycha. Mieli swoje zmartwychwstania.

Bez wesołego.

Wiersz pochodzi z książki „M+M”, Wydawnictwo Mamiko, 2019