Biblioteka

Dzieci w tym miejscu mają grube segregatory
badań, opinii i zaleceń. Są częściej oglądane
przez lekarzy niż zdrowi rówieśnicy. Czasem
stanowią przecież możliwość wykazania się
i szukania metod leczenia. To nie eksperyment.

Dzieci spoza normy są częściej oceniane,
czy przybrały czy przyrosły, jak mieszczą się
w siatkach, tabelach i parametrach. Zazwyczaj
nie pasują. Rodzicom więc pozostaje
szukanie rozwiązań medycznych i niemedycznych.

Takie Marianki, o które walczono, mają łamane kości,
podcinane ścięgna, paraliżowane mięśnie i wstrzykiwane
w ciało substancje. Potem tygodnie w gipsie lub ortezie
i kolejne miesiące rehabilitacji między jednym a drugim
eksperymentem. O tym, że znowu poszło nie tak,
świadczy ilość nowych kartek w grubych segregatorach.

Wiersz pochodzi z książki „M+M”, Wydawnictwo Mamiko, 2019

 

Fot. Marcin Kopczyński